10.2.14

kolejna porcja użalania się nad sobą:/

Chcę czegoś więcej od życia.
Chcę dawać z siebie 110%.
Chcę mieć wreszcie odwagę spełniać swoje marzenia.

Niestety na chceniu się kończy:/
Sama już nie wiem dlaczego tak się dzieje. Czy to zwykłe lenistwo czy coś więcej? Zbyt wysokie ambicje przygniecione jeszcze większym lenistwem? Niestety zasada wszystko albo nic zamiast pomagać mi osiągać ambitne cele sprawia, że nie robię kompletnie nic. A to oznacza, że się cofam.

-------------------------------

Koniec tego biadolenia. Wracam do nauki. Maturo 2014 zmiażdżę cię!

1 komentarz:

  1. Spróbuj robić codziennie coś. I chwal się za to. Kolejnego dnia zrobisz więcej. Rozkręcisz się. ;-)

    OdpowiedzUsuń